Od niepamiętnych czasów ludzie byli w stanie wiele znieść, aby sprostać wymaganiom kanonów piękna właściwym dla swojej epoki. Efekty tego bywały i są różne, choć niektóre metody upiększające, które mogą wydawać się dziwne, rzeczywiście przynoszą zaskakująco dobre efekty. Nawet dziś, poddawanie się dobrowolnemu cierpieniu np. operacji plastycznej, dla wielu ludzi może wydawać się dziwne. Nie o tego typu zabiegach będziemy dziś jednak mówić. Poniższe zestawienie ma mniej inwazyjny charakter, ale w części z Was może wzbudzić osłupienie, a nawet… obrzydzenie. Oto 6 dziwnych zabiegów upiększających, którym poddają się ludzie na całym świecie.
Placenta, czyli… owcze łożysko
Placenta… Ładnie brzmi, prawda? Nazwa przywodzi na myśl egzotyczną roślinę, która dodawana do preparatów powoduje, że skóra jest gładsza i piękniejsza. Placenta to składnik, pozyskiwany z łożyska owiec. Kosmetyki lub zabiegi kosmetyczne z jego użyciem należą do luksusowych i chętnie korzysta z nich wiele celebrytek. Placenta cechuje się zgodnością z komponentami ludzkiej skóry. Dlatego jest cennym składnikiem kosmetyków, ponieważ skóra przyswaja zawarte w niej składniki odżywcze bardzo szybko. Ujędrnia, wygładza, poprawia elastyczność i nawilża. Do najbardziej luksusowych procedur z użyciem tego składnika, można zaliczyć wysokospecjalistyczne zabiegi wykorzystujące pozyskiwanie komórek macierzystych.
Planujesz zabieg z zakresu chirurgii plastycznej czy medycyny estetycznej?
Zapraszam
Arkadiusz Kuna
Maseczka z ptasich odchodów
To zabieg wykonywany jest w luksusowych gabinetach kosmetycznych Stanów Zjednoczonych, choć ta niecodzienna maseczka pochodzi z Japonii. Najczęściej używa się suszonych pod promieniami UV odchodów słowika i łączy np. z otrębami. Tak przygotowana mikstura ma zadanie znaczne poprawienie kondycji i wyglądu skóry twarzy.
Kremy z dodatkiem wydzieliny ślimaka
Ślimak stosowany jest w kosmetyce w niektórych kulturach od bardzo dawna. Okazuje się, że nie bez powodu, bo wytwarzany przez niego śluz, rzeczywiście ma zbawienny wpływa na skórę, zwłaszcza jeśli boryka się ona z takimi problemami jak trądzik, szara i pozbawiona blasku skóra oraz oznaki starzenia się skóry.
Kąpiele w piwie
I nie chodzi tu bynajmniej o kąpiele w stylu gwiazd rocka lat siedemdziesiątych lub osiemdziesiątych. Kąpiele w piwie popularne są w wielu gabinetach SPA w całej Europie, a zwłaszcza w Pradze, która słynie przecież z doskonałej jakości piwa. Słód, drożdże piwne oraz chmiel podgrzewany jest do około 30% Celsjusza. W takiej kąpieli podobno łatwo o detoksykację organizmu, co pozostawia efekty w postaci odświeżonej i promiennej skóry na cały ciele.
Rybki jak tarka do stóp
Ten zabieg oferowany jest w niektórych gabinetach także w Polsce. Polega na tym, że klient zanurza stopu w wodzie pełnej małych rybek, których zadaniem jest „obgryzienie” skóry stóp z martwego naskórka. Takie pedicure ma pozostawiać na stopach skórę gładką i miękką. Obecnie jednak, wiele gabinetów rezygnuje z oferowania tej usługi, ponieważ badania pokazują, że zabieg może przyczynić się do przenoszenia groźnych chorób.
Odżywki do włosów z dodatkiem byczego nasienia
Trend został zapoczątkowany przez jeden z salonów fryzjerskich w Londynie. Jako składnik upiększający włosy, stosuje się tam produkty z dodatkiem byczego nasienia. Ta luksusowa i niedostępna dla większości odzywka,podobna naprawdę na zbawienny wpływ na włosy, czyniąc je miękkimi i lśniącymi.
Choć niektóre z tych zabiegów mogą wydawać się nieco odrażające, tak musimy pamiętać, że zanim dany produkt zostanie użyty, jest spreparowany w taki sposób, aby klient nie odczuwał dyskomfortu związanego np., z nieładnym zapachem czy wyglądem danego produktu. Tego rodzaju zabiegi najczęściej nie należą do tanich i mogą z nich skorzystać tylko wybrańcy.
źródło:
https://www.stylist.co.uk/beauty/worlds-10-weirdest-beauty-treatments-sheep-placenta/131679
Autorka: Klaudia dziennikarka/blogerka