Zabiegi powiększania piersi cieszą się rosnącym zainteresowaniem. Wiele z nas decyduje się na taki zabieg. Choć często skłaniają nas do tego różne sytuacje i nierzadko inne motywacje, to każda z nas marzy o ładnych piersiach. Wbrew nieuczciwej moim zdaniem, obiegowej opinii, żadna z nas nie poddaje się zabiegowi w wyniku zachcianki czy fanaberii. Co jednak trzeba wiedzieć przed zabiegiem? Czy na coś warto się przygotować? Oto 6 spraw, o których warto wiedzieć tuż przed operacją powiększenia piersi.
Po pierwsze – nie masz się czego wstydzić
Wiele z nas wstydzi się przyznać, że myślimy o zabiegu powiększenia piersi. Społeczeństwo nierzadko uznaje taki zabieg za niepotrzebną
i groźną fanaberię celebrytów. Nie jest to jednak prawda, a zabiegowi powiększenia piersi każdego roku poddaje się setki tysięcy kobiet. Niepotrzebny wstyd sprawia, że wiele z nich czuje się w tej decyzji odosobnione oraz skrzętnie ukrywa informację o planowanej operacji. Warto omówić wszystkie za i przeciw ze znajomymi oraz rodziną.
Z pewnością będą oni nie tylko wyrozumiali, ale także będą służyć radą. Pamiętaj, że Twoje ciało należy do Ciebie, a cudze opinie, choć często raniące, nie powinny odwodzić Cię od realizowania swoich planów
i marzeń.
Po drugie – zadbaj o zdrowie przed zabiegiem
Zabieg powiększania piersi, choć jest zabiegiem stosunkowo niedużym, wiąże się z pewnym ryzykiem okołooperacyjnym. Ryzyko to opiera się
na czynnikach niemodyfikowalnych, takich jak płeć oraz wiek, ale także na czynnikach modyfikowalnych takich jak masa ciała czy stan odżywienia. Zauważono, że kobiety o prawidłowej masie ciała znacznie lepiej znoszą zabiegi operacyjne. Aktywność fizyczna w okresie poprzedzającym zabieg może być pomocna w procesie leczenia i gojenia się rany. Warto również dodać, że nie należy rezygnować z suplementacji witaminy D3. Witamina ta odpowiada nie tylko za regulowanie naszej gospodarki wapniowej, ale również za wiele innych funkcji naszego organizmu. W naszym klimacie zaleca się, aby każda z nas przyjmowała dziennie dwa tysiące jednostek witaminy D w miesiącach jesiennych, zimowych oraz wczesnowiosennych.
Po trzecie – nie bój się zadawać pytań
Wiele z nas boi się zadawać pytania przed zabiegiem. Boimy się, że nasze pytanie będzie zbyt trywialne, niepotrzebne bądź nieadekwatne. Nierzadko skłania nas to do poszukiwania informacji w internecie. Zupełnie niepotrzebnie. Lekarz odpowie Pani na każde z zadanych przez panią pytań. Równocześnie nie będzie oceniał ich treści oraz nie będzie zirytowany, jeżeli będzie ich sporo. Rozumie on obawy, wątpliwości oraz niepewność okołozabiegową swoich pacjentek. Warto zaznaczyć, że Pani dobro jest główną zasadą, którą kieruje się lekarz.
Po czwarte – odpocznij po zabiegu…
O ile sam zabieg operacyjny jest dla pacjentki bezbolesny (przebywa ona przecież w znieczuleniu ogólnym), o tyle okres pooperacyjny może wiązać się z przejściowymi dolegliwościami bólowymi. Przez pierwsze kilka dni należy powstrzymać się od wykonywania obowiązków domowych oraz jazdy samochodem. Mogą one sprawiać ból.
Po piąte – …ale nie znaczy to braku ruchu!
Nie powinno się jednak rezygnować z chodzenia po mieszkaniu, ponieważ zmniejsza ono ryzyko wystąpienia zakrzepicy. Krótki spacer po okolicy pozwoli rozprostować kości oraz poprawi krążenie, przyspieszając proces regeneracji. Warto zaznaczyć, że po zabiegu należy wstrzymać się na pewien okres od intensywnego wysiłku fizycznego, na przykład na siłowni.
Po szóste – nie wierz mitom na temat powiększania piersi
Powiększanie piersi obrosło wieloma mitami. Niektórzy twierdzą,
że kobiety u których zastosowano implanty nie mogą przechodzić przez bramki na lotnisku ponieważ zaczną „pikać” Oczywiście jest to nieprawda. Kolejnym powszechnym, a zupełnie nieprawdziwym mitem jest mit, jakoby implanty miały wybuchać w samolocie. Oczywiście tak się nie dzieje,
a powiększenie piersi nie ma żadnego wpływu na bezpieczeństwo lotu samolotem. Utarło się również przekonanie, że powiększone piersi wyglądają nienaturalnie oraz od razu widać, że są „sztuczne”. Jest to kolejna nieprawda – obecnie stosowane techniki sprawiają, że piersi powiększone są niemalże nie do odróżnienia od piersi niepowiększonych. Równocześnie udało się ograniczyć proces powstawania blizny pooperacyjnej, co sprawia, że są one prawie niewidoczne.