Chirurgia plastyczna spowszedniała. Nie jest dziś niczym dziwnym poddanie się zabiegowi korekcji nosa, powiększenia piersi czy plastyki brzucha po przebytych ciążach. Wszyscy dążymy do tego, żeby dobrze czuć się we własnym ciele. Jeśli mamy taką potrzebę i pozwalają nam na to nasze finanse, nie mamy problemu w inwestowaniu w swój wygląd. Pragnienie zmiany powinno wynikać z naszej wewnętrznej potrzeby. Nikt poza nami nie powinien ingerować w to czy chcemy się zmienić poddają się operacji plastycznej czy też akceptujemy swoje niedoskonałości. W tym kontekście, dość kontrowersyjne wydaje się… dawanie operacji plastycznej w prezencie.
Okoliczności
W Polsce to bardzo rzadkie sytuacje, kiedy ktoś chce podarować komuś innemu operację plastyczną. W Stanach Zjednoczonych jest to zdecydowanie częściej praktykowane, jednak wciąż budzi sporo sprzecznych uczuć. Czy którakolwiek kobieta jest w stanie sobie wyobrazić, że otrzymuje od swojego męża lub partnera voucher na… powiększenie piersi? Większość z nas z pewnością wzdryga się myśląc o takiej sytuacji, nawet wówczas, gdy myśli o zabiegu chodziły nam po głowie. Istnieją jednak okoliczności, które nie budzą aż tak sprzecznych emocji. Łatwiej wyobrazić sobie, że osoba która cierpi z powodu dużego nosa, a wszyscy w rodzinie wiedzą, że defekt nie jest przez właściciela akceptowany, otrzymuje w prezencie możliwość poddania się operacji. Nie wszystkie okoliczności są moralnie dyskusyjne.
Planujesz zabieg z zakresu chirurgii plastycznej czy medycyny estetycznej?
Zapraszam
Arkadiusz Kuna
Niespodzianka? Nie!
Chyba najgorszym możliwym sposobem na podarowanie tego rodzaju prezentu jest sprawienie komuś okolicznościowej niespodzianki bez omówienia wcześniej rzeczywistych potrzeb. Bardzo łatwo (i słusznie) można kogoś obrazić. Nikt nie chciałby otrzymać karnetu na obóz odchudzający jeśli nie wyraża wyraźnej potrzeby schudnięcia. Osoba, która otrzyma taki prezent, może wówczas pomyśleć, że nie jest dla swoich bliskich (niezależnie od tego czy to partner, siostra czy rodzice) dostatecznie atrakcyjną osobą. Darowanie tego rodzaju prezentów w formie niespodzianki, na pewno jest niedopuszczalne wówczas, gdy osoba nie wyrażała wcześnie chęci na poddanie się operacji plastycznej lub mówi o niej sporadycznie. Każdy z nas, nawet jeśli odczuwa silną potrzebę zmiany, musi do niej dojrzeć. Nie można tego w żaden sposób przyspieszyć.
Życzenie? Czemu nie?
Wydaje się, że jedyną słuszną drogą podarowania komuś tego rodzaju prezentu jest wyraźne życzenie. Jeśli bliska osoba dobrze wie, że pacjent lub pacjentka chcieliby poddać się operacji, ale nie mogą pozwolić sobie na to np. ze względów finansowych, to podarowanie tak hojnego prezentu może być spełnieniem marzeń. Jednocześnie pamiętajmy o tym, aby nie sprawiać wrażenia, że chcemy mieć na cokolwiek wpływ. Osoba, która pragnie tego prezentu, powinna mieć całkowitą wolność wyboru nie tylko co do ostatecznego efektu (np. rozmiaru piersi), ale także co do wyboru chirurga plastyka.
Koszty. Kwestia problematyczna
Podarowanie komuś operacji plastycznej to nie to samo co podarowanie voucheru do gabinetu kosmetycznego. Zabiegi z zakresu chirurgii plastycznej są kosztowne i podarowanie komuś tak drogiego prezentu może budzić skrępowanie, a nawet sprzeciw. Wiele zależy od rodzaju relacji pomiędzy obdarowującym a obdarowywanym. W żadnym wypadku, osoba która otrzymuje operację plastyczną w prezencie, nie powinna czuć się zakłopotana, obrażona, przymuszona czy skrępowana. Doświadczony chirurg plastyk jest w stanie wyczuć czy decyzja o operacji powodowana jest osobistą potrzebą czy jednak ingerencja osób trzecich w decyzję jest zbyt duża.