Cudze chwalicie, swego nie znacie – dlaczego warto jeść owoce sezonowe?

Dobrze przemyślany sad owocuje od wczesnego lata aż po późną jesień. Najpierw dojrzewa agrest, rabarbar i porzeczka, nieco później pojawiają się czereśnie i wiśnie. Morele oraz śliwki są zazwyczaj gotowe do zerwania już w sierpniu. Obfitość rosnących owoców widać również po ich cenach oraz dostępności na targach. Podświadomie nierzadko widzimy, że sezon na dany owoc już się rozpoczął. Na targach pojawiają się tańsze i ładniejsze owoce. Czy jednak owoc owocowi równy? Czy owoce są faktycznie takie ważne w naszej diecie? Dlaczego warto jeść owoce sezonowe?

Według WHO człowiek powinien spożywać przynajmniej pięć porcji warzyw i owoców dziennie. Zwyczajowo mówi się, że podział powinien wynosić 3:2. Oznacza to, że dziennie powinniśmy zjadać trzy warzywa oraz przynajmniej dwa owoce. Letni sezon sprzyja częstszemu sięganiu po owoce. Jest to doskonała okazja na zbalansowanie naszej diety, gdyż owoce mamy czasami na wyciągnięcie drabiny w ogródku lub na działce. Po które owoce sezonowe z pewnością warto sięgnąć?

Po pierwsze – warto jeść owoce sezonowe 

Świeżo zerwane owoce mają najwięcej witamin. Wynika to z faktu, że nie zostały poddane żadnej obróbce termicznej. Choć robienie dżemów czy konfitur pozwala nam się cieszyć smakiem owoców przez cały rok, to wiąże się z utratą części witamin. Najmniej witamin tracimy poprzez mrożenie owoców. Tym samym w zimę nie powinniśmy obawiać się wyciągniętych z zamrażalnika owoców czy też kupionych gotowych mrożonek. Niska temperatura pozwala bowiem na konserwację żywności bez stosowania dodatkowych konserwantów. Sezonowe i lokalne owoce są też najbardziej ekologicznym wyborem – nie wymagają pakowania w plastik oraz nierzadko wymagają tylko krótkiego transportu. Lokalne owoce nie muszą przecież płynąć statkami, a potem zmierzać tirami do naszych sklepów. Dzięki temu są również dostępne w niższych cenach, niż produkty, które nie są aktualnie w sezonie.

Po drugie – wokół owoców narosło wiele mitów

Przy wejściu na pierwszy lepszy portal informacyjny z pewnością natkniemy się na nagłówki: “nigdy nie jedz tego owocu”, “ten owoc jest zakazany dla diabetyków”, “idealny owoc dla diabetyków”, “pędź do sklepu kupić ten owoc”. Takie nagłówki wprawiają nas w spory zamęt oraz zdziwienie. Które owoce warto wybierać? Czy faktycznie zawartość konkretnych witamin w owocu jest ważna? Czy istnieją superfoodsy? Odpowiedź jest złożona. Choć owoce różnią się zawartością konkretnych witamin to pamiętaj, że prawidłowa dieta jest zbilansowana i różnorodna. Nie przejmujmy się więc tym, że dany owoc ma mało takiej witaminy, a dużo takiego mikroelementu. Jeżeli jemy dwa różne owoce dziennie oraz trzy różne warzywa, a także sięgamy po pełnoziarniste produkty to generalnie niedobory witamin nie będą nam towarzyszyć. Nie warto też wydawać fortuny na tak zwane superfoodsy, które mają nam zapewnić zdrowie i witalność. Choć wiele z nich faktycznie posiada wiele prozdrowotnych substancji to nie zastąpią one zróżnicowanej diety. 

Dlaczego warto jeść owoce sezonowe – krótki przegląd po polskich owocach

Jakie polskie owoce są zdrowe oraz dobre dla naszego zdrowia? Wszystkie. Oczywiście pod warunkiem, że nie są one zepsute. Niemniej jednak zapraszamy na krótki przegląd polskich owoców:

• czarna porzeczka ma charakterystyczny smak i najlepiej smakuje nieprzetworzona, zerwana prosto z krzaczka. Czarna porzeczka zawiera bardzo dużo witaminy C, a już pół szklanki zapewnia dzienne zapotrzebowanie na tę witaminę. Jeśli masz to szczęście posiadania krzaczków z czarną porzeczką w swoim ogródku, nie pozwól na zmarnowanie ani jednego owocu. Z nadmiarów przygotuj konfiturę, z której możesz potem korzystać przez cały rok,
• maliny – chyba każdy z nas uwielnia ten aromatyczny oraz bardzo delikatny owoc. Łatwo puszczają sok i łatwo się psują. Maliny najlepiej spożywać na świeżo. Przed zjedzeniem delikatnie je opłukać i osuszyć. Maliny to źródło wielu substancji mineralnych, takich jak magnez, potas, wapń i żelazo. Ponadto, maliny kryją w sobie sporo witaminy C, witamin z grupy B, witamin A, E i K,
• agrest – nieco zapomniany, ale pyszny owoc. Niedojrzały potrafi być bardzo kwaśny, ale te dojrzewające na słońcu mają jedyny w swoim rodzaju kwaskowato-słodki smak. Agrest to doskonałe źródło witaminy C
• czereśnie – ich smak trudno z czymkolwiek porównać. To owoce, które potrafią skusić swoim wyglądem.  Są źródłem witamin A, C oraz witamin z grupy B.